W czwartek (03.03.2011 roku), w siedzibie Ministerstwa Rozwoju Regionalnego została podpisana umowa o dofinansowanie bydgosko-toruńskiego projektu budowy spalarni odpadów. Do regionu trafi blisko 340 mln złotych unijnego wsparcia.
W czwartek (03.03.2011 roku), w siedzibie Ministerstwa Rozwoju Regionalnego została podpisana umowa o dofinansowanie bydgosko-toruńskiego projektu budowy spalarni odpadów. Do regionu trafi blisko 340 mln złotych unijnego wsparcia.
Umowę, podczas specjalnej konferencji prasowej Ministerstwie Rozwoju Regionalnego „Kujawsko – pomorskie – lider ekologicznych zmian” podpisali szefowie bydgoskiej miejskiej Spółki ProNatura realizującej projekt oraz Zarząd Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
- Bonus w postaci 340 mln złotych mądrze spożytkujemy. Stworzymy nowoczesny system gospodarowania odpadami zgodny z najbardziej surowymi wymogami UE, a jednocześnie stworzymy impuls do gospodarczego rozwoju. Po wybudowaniu kompostowni i spalarni, będziemy mieli brakujące ogniwa. Zakład będzie spalał ,co podkreślam, resztkowe odpady komunalne, pozostałe po selektywnej zbiórce, segregacji, odzysku i recyklingu. – zapewnia Janusz Bordewicz,,Wiceprezes ProNatury, koordynator projektu.
Bydgosko-toruński projekt przetrze szlak do dofinansowania 7 innym podobnym inwestycjom, które czekają na liście projektów kluczowych programu Infrastruktura i Środowisko. W kolejce po unijne pieniądze czekają jeszcze m.in. Konin, Szczecin, Kraków, Białystok i Poznań.
- Jest to nie tylko pierwsza umowa spalarniowa, ale także inwestycja realizowana przez dwa samorządy. – mówi Sekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska, Adam Zdziebło. – To jest pozytywny marker w programie. To szalenie ważny projekt dlatego, że jako pierwszy przeszedł ciężką drogę. Pamiętam początki, kiedy w Ministerstwie pojawił się Pan Janusz Bordewicz z ProNatury i przekonywał nas że w Bydgoszczy i Toruniu się uda. Z naszej strony ogromne życzenia powodzenia, dalej dużego zaangażowania, wierzę że będziecie przykładem dla kolejnych projektów – dodał Minister.
Przedmiotowy projekt jest pierwszym w Polsce dotyczącym termicznego przekształcania odpadów. Spalarnia ma zacząć funkcjonować w 2014 roku.
- To pierwszy milowy krok, we wspólnym rozwoju gospodarczym – mówił obecny na uroczystości w Ministerstwie Michał Zaleski. - Jest to dla nas oczywiste, że takie obiekty będą powstawały w Polsce. Sens tej inwestycji jest podwójny, wspólna nowoczesna gospodarka odpadami na najbliższe kilkadziesiąt lat – dodał Prezydent Torunia.
- Przed nami kolejna praca. Będzie to wielkie wyzwanie dla tych, którzy będą eksploatować i uruchamiać ten obiekt. Analizy, wyliczenia i opinie wielu ekspertów oraz instytucji wskazuja, że inwestycja zwróci się mieszkańcom obu miast – podkreślał Rafał Bruski, dziękując wszystkim zaangażowanym w realizację projektu.
Dzięki inwestycji Toruń i Bydgoszcz będą miały wspólny system gospodarki odpadami zgodny z surowymi wymogami UE. Do 2015 w ramach projektu powstanie stacja przeładunkowa w Toruniu, kompostownia odpadów w Bydgoszczy, zakład termicznego przetwarzania odpadów w Bydgoskim Parku Przemysłowym wraz z sieciami przyłączowymi. Spalarnia bowiem rozwiąże nie tylko problem składowania odpadów, ale będzie również źródłem zielonej energii. - Podczas procesu utylizacji śmieci wyprodukowany zostanie prąd zabezpieczający w pełni potrzeby inwestorów BPP. Bydgoska instalacja produkować będzie także 124 000 MWh ciepła, niemal całkowicie zabezpieczając potrzeby miasta poza okresem grzewczym – wymienia Mieczysław Serafin, Prezes ProNatury.
Wymierną korzyść ze spalarni odczują również mieszkańcy Bydgoszczy płacąc mniejsze rachunki za śmieci, a ewentualne, przyszłe wzrosty opłat za ciepło i prąd nie będą dla bydgoszczan tak dotkliwe.
- Ważny jest przede wszystkim efekt ekologiczny spalarni w Bydgoszczy, która bardzo dobrze jak pokazują analizy oddziałuje na środowisko. Mowa tutaj także o wywiązywaniu się z zobowiązań międzynarodowych. Wiecie państwo ,że mamy trochę zaległości w Polsce w zakresie gospodarki odpadami, ale pionierzy z kujawsko-pomorskiego to obiecujący znak na przyszłość. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska ręczy, że są to dobrze wydane pieniądze. – podkreślała Małgorzata Skucha, Wiceprezes NFOŚiGW.
- Bydgoski i podobne do naszego projekty to jakościowa zmiana. Oczywiście nie odkrywamy Ameryki. Stosujemy rozwiązania, które świetnie funkcjonują w całej Europie. Jednym projektem rozwiązujemy problem śmieci i energii w naszym mieście i regionie – mówił Rafał Bruski, Prezydent Bydgoszczy.- Nie planujemy być wielkim graczem w branży energetycznej, ale jeśli przy wykorzystaniu środków unijnych, nowoczesnym i sprawdzonym technologiom jesteśmy w stanie rozwiązać zarówno problem odpadów, jak i ciepła czy prądu, chcemy to zrobić. Jest to naturalną konsekwencją możliwości, jakimi dziś dysponują samorządy. Za chwilę naszym wzorem pójdą inne miasta i gminy starające się o fundusze na ten cel.